Rozdział 8 cz. 1

       - To musi się o tym dowiedzieć - powiedział Edward. - Wiem, że to jeszcze za wcześnie, ale nie możemy tego przed nią ukrywać.

  - Dobrze, to pójdźmy do niej - zgodziłam się i poszliśmy.

Gdy szliśmy do Ness, zastanawiałam się, jak delikatnie to powiedzieć, by się na nas nie obraziła. Bałam się, że mnie wyzwie od najgorszych idiotek, że jestem okropną matką, itd. Na serio wierzyłam w to, że Jacob powie jej o tym za sześć lat. Doszliśmy do Renesmee i odeszliśmy jak najdalej od rodziny, by nas nie usłyszeli. Zaczęła Nessie:

   - Mamo, pytałam się Jake'a, co to jest wpojenie, a on nie chce mi powiedzieć. Powiesz mi?

   - Córciu, tylko nie obraź się na mnie i na tatę, dobrze? Za to, że tak długo ukrywaliśmy to przed tobą. Jake ci powie co to jest.

   - Wpojenie - zaczął Black - to takie wilkołacze czary. Zakochanie się od pierwszego spojrzenia. Podobno, to rzadkość. Ale w obu sforach jest kilka wpojeń, jak: Sam i Emily; Jared i Kim; Paul i moja siostra Rachel; - zdziwiłam się, nie wiedziałam o tym - Quil i Claire; Seth i Stella; no i ja i ty. Są dwie teorie, dlaczego są wpojenia. Wg Sama, po to, by mój ród nie wymarł, ale Billy uważa, że nowe pokolenie wilków jest silniejsze od poprzedniego. A wiesz, jak to było ze mną i z tobą? - pokręciła głową. - A chcesz wiedzieć? - tym razem pokiwała głową. - Gdy się urodziłaś i Bella chciała ciebie zobaczyć, Edward przeszedł obok mnie z tobą na rękach i musnęłaś mnie nóżką. To powinno mnie zaalarmować, ponieważ poczułem coś ciepłego. Ale uparcie patrzyłem na twarz Belli, a nie na ciebie. Ale gdy ją ugryzłaś i popatrzyłem w bok, nie było tam ciebie, ponieważ Edward szybko ciebie zabrał. Oddał ciebie Blondie, a ja tym czasem reanimowałem ją, gdyż znów zaczęła wymiotować krwią i na chwilę jej serce przestało bić. Edward trochę późno wystrzyknął jad prosto w serce twojej mamy, a później gryzł ją w kark, po rękach i nogach. Ja uważałem Bells za trupa, więc zszedłem na dół. Chciałem wyjść z tego domu, ale zatrzymałem się przy schodach i zacząłem rozmyślać.

CDN.